O systemie naczyń połączonych, zdrowiu, chorobie i przebaczeniu

 „Choroba nie jest niczym innym niż sposobem wyrażenia problemu, formą konfliktu. Jest tylko możliwością, którą życie wykorzystuje do tego, aby powiedzieć nam, że coś nie jest w porządku, że nie jesteśmy tacy, jacy rzeczywiście jesteśmy. My jednak nie rozumiemy mowy choroby lub na nią nie reagujemy, więc życie przynosi jeszcze inne formy problemów, które nawołują nas do przebudzenia, obserwacji, czujności, poszukiwań sensu życia i drogi do nas samych. (…) Chorym można być na wielu płaszczyznach, lecz każda choroba pokazuje, że życie nie może przepływać przez jakiś obszar, że w którymś miejscu powstał niedostatek lub zator.”

To zaledwie kilka stwierdzeń Kurta Tepperweina, terapeuty i znawcy praktyk uzdrawiających, zajmującego się praktycznym wykorzystaniem wiedzy o związkach pomiędzy ciałem i duszą. Jego podejście do zdrowia i choroby świetnie koresponduje z tym, o czym była mowa w naszym kolejnym środowym wykładzie w ramach Akademii Zainteresowania Własnym Zdrowiem.  

Psychoneuroimmunologia, czyli nauka o wzajemnych wpływach zjawisk psychicznych, neurologicznych i odpornościowych, to dziedzina, z której istnienia nie tylko warto zdawać sobie sprawę. Jej osiągnięcia, warto i trzeba, dla dobra swojego i tych, których kochamy, zgłębiać i na bieżąco wykorzystywać.

Człowiek to nie zestaw organów czy ich układów, a SYSTEM NACZYŃ POŁĄCZONYCH. Człowiek to ciało, umysł i duch. Ciało, umysł i duch, to nie trzy, a jedno.

Jeśli ktoś zapada na ciężką chorobę, życzy sobie przede wszystkim jej remisji. W medycynie remisja to okres, w którym nie pojawiają się symptomy. Może ona nastąpić pod wpływem leczenia, ale i samoistnie. Mało kto wie (a my dziś taką wiedzę zdobyliśmy), że w języku angielskim, słowo to oznacza …darowanie win, przebaczenie. Nic więc dziwnego, że człowiekowi, latami tkwiącemu w poczuciu krzywdy, który nie jest w stanie wybaczyć innym (a często i sobie), bardzo trudno wrócić do pełni zdrowia.

Jestem przekonana, że świetnie przygotowane i poprowadzone (przez naszą koleżankę, Iwonę Andrys) wystąpienie, każdemu z słuchaczy dało wiele do myślenia. Iwonce za trud włożony w przygotowanie spotkania bardzo, bardzo dziękuję, a osoby, które wysłuchały wykładu, zapraszam do podzielenia się swoimi odczuciami i związanymi z poruszonym tematem przemyśleniami.

Z życzeniami długiego, zdrowego, szczęśliwego życia Dorota A. Madejska

 

3 myśli na “O systemie naczyń połączonych, zdrowiu, chorobie i przebaczeniu”

  1. Bardzo ważny temat, zwłaszcza w dzisiejszym świecie. Najgorsze jest to, że sami nie potrafimy wybaczyć i powielamy to w naszym dorosłym życiu. Czasami są to takie błahe sprawy. Tkwiąc w takim stanie nie zdajemy sobie sprawy jak to wpływa na nasz organizm. Nakręcamy się negatywnie a to niestety pozostawia ślad w naszym życiu psychicznym, rujnując nasze zdrowie.

    1. Reniu,
      Wszystko o czym mowa w Twoim wpisie, to oczywiście najprawdziwsza prawda.
      Nie jestem pewna czy dobrze rozumiem czy pisząc o powielaniu błędów, masz na myśli rodziców?
      Osobiście, jestem dość wyczulona na to, że dorośli (naturalnie, nie wszyscy) wbijają do głów swoich dzieci (jako jedynie słuszne) utarte schematy, które w ich życiu niestety się nie sprawdziły. Mnie (pewnie jak większości rodziców) bardzo zależy na tym, żeby moje (nasze) dzieci były szczęśliwe. Na pewno jednym ze sposobów na skuteczne podpowiedzi „Jak żyć?” jest otwarte i szczere przyznawanie się do swoich błędów. I pokazywanie konsekwencji. Dlatego jeśli nas coś uwiera, gdzieś głęboko tkwi jakaś stara zadra sprzed lat, może nawet z bardzo już odległego dzieciństwa, warto się z tym rozprawić. (Rozmawialiśmy o tym w czasie naszego pobytu u Was.) I co najważniejsze, nie powielać czegoś co kiedyś nas tak boleśnie raniło. Musimy być mądrzejsi od naszych rodziców, którzy wychowywali nas jak umieli. Ani lepiej. Ani gorzej. A my (na szczęście dla naszych dzieci) wiemy od nich (od naszych rodziców) już dużo, dużo więcej. to wybaczanie, nie powielanie wcześniejszych błędów jest bardzo istotne, bo tak jak dowiedzieliśmy się z wykładu, wszystko to ma wpływ na nasze zdrowie.

  2. Iwonko, wprawdzie na czacie oceniłam Twój wykład, ale to jest naprawdę za mało. Zawsze byłaś i jesteś cudowną osobą, przecież jesteśmy razem w biznesie kilkanaście lat. Znamy się bardzo dobrze i dobrze wiemy jaką wartość ma „darowanie win i przebaczenie”.
    Twój wykład to otwarcie drzwi do sukcesów na każdej płaszczyźnie. CaliVita proponuje nam „Zdrowie i Biznes”, dlatego warto wykorzystać wiedzę, którą nam przekazałaś.
    Jeszcze raz bardzo serdecznie Ci gratuluję, dziękuję i czekam na następne wykłady.

Skomentuj Renata Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *