Samobójstwo na raty czy zdrowe, szczęśliwe życie?

Samobójstwo na raty czy zdrowe, szczęśliwe życie? Wybór zależy od Ciebie – to temat, który poddaliśmy rozważaniom podczas naszego ostatniego spotkania on-line. Do jego podjęcia zainspirował mnie e-mail wiernej uczestniczki środowych webinarów odbywających się w ramach Akademii Zainteresowania Własnym Zdrowiem.

Jego fragment brzmiał tak:

„Tak sobie myślę, że nie wiem jak zacząć dbać o zdrowie. Tak od podstaw.
Przypomniałam sobie, że moja siostra też ma ten problem.
Skoro ja mam i moja siostra, to może wiele ludzi ma ten sam problem. :-)

Od niej dowiedziałam się, że umówiła się z lekarką pierwszego kontaktu bo stwierdziła,
że chciałaby zacząć dbać o zdrowie. Zapytała lekarki jak ma to zrobić.
Liczyła na jakieś skierowanie na badania, jakieś wskazówki.
Lekarka była zdziwiona pytaniem i siostra wyszła z niczym.
Była w szoku, że wyszła z niczym.”

Żeby odpowiedzieć na zawarte w tej wiadomości dylematy, całe spotkanie zostało poświęcone czynnikom wpływającym na zdrowie. Zaczęliśmy od najważniejszego czyli …ŚWIADOMOŚCI. Była mowa o ŻYWIENIU, konieczności likwidacji ZAKWASZENIA organizmu, pozbycia się PASOŻYTÓW, o SUPLEMENTACJI i ogromnie ważnym determinancie naszego zdrowia, jakim jest rozprawienie się z MITAMI. Te, wbrew pozorom, są niemniej niebezpieczne od wszystkich poprzednich.  Mimo, iż nauka dawno udowodniła, że mają niewiele wspólnego z rzeczywistością, powtarzane są od lat, z pokolenia na pokolenie. A w myśl powiedzenia „Kłamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą” wyjątkowo mocno zakorzeniły się w świadomości (zapewne) nie tylko naszego społeczeństwa.

Temat podjęty w ostatnim tygodniu oczywiście nie został wyczerpany. Przez wiele kolejnych spotkań, kilka z tych zaledwie muśniętych zagadnień będziemy rozkładać jak to się u nas mawia „na czynniki pierwsze”. Zachęcam do regularnego uczestnictwa w webinarach (w pierwszą, drugą i trzecią środę miesiąca), a słuchaczy tego, sprzed tygodnia, zapraszam do podzielenia się swoimi wrażeniami, przemyśleniami i odczuciami. Dorota A. Madejska

PS

Spotkanie zakończyliśmy garścią cytatów.  Warte zapamiętania to:

„Zdrowie zaczyna się w głowie.”

„Trzeba żyć tak, żeby zamiast dodawać lat życiu, latom dodawać życia.”

„Kto nie słyszy tego, czego nie można nie słyszeć i nie widzi tego, czego nie można nie widzieć, ten nie może się dziwić, jeśli pewnego dnia przestanie słyszeć i widzieć”.

 Jak zwykle, wykład przeznaczony był wyłącznie Dla Osób o Otwartym Umyśle. :)

6 myśli na “Samobójstwo na raty czy zdrowe, szczęśliwe życie?”

  1. „Trzeba żyć tak, żeby zamiast dodawać lat życiu, latom dodawać życia.”
    Niemal w przededniu moich …-stych urodzin te słowa nabierają szczególnego znaczenia.
    Za sprawą między innymi webinarów, które zdecydowanie otwierają mój umysł na nowe i dodają odwagi do podejmowania wyzwań, mam zamiar właśnie te słowa zamienić w działanie: latom dodawać życia!!!

  2. Często jest też tak,że ludzie z lenistwa nie chcą się wgłębiać w tajniki zdrowia. Wszyscy wiedzą,że ruch to zdrowie ale komu chce się ruszyć ? Przecież to trzeba przynajmniej 3 razy w tygodniu się ruszyć. Komu chce się suplementować. Pamiętać, żeby wziąć te suplementy? Albo gotować? Teraz są zupki, zalewa się wrzącą wodą i już. To pracuje na późniejsze samopoczucie. Dopóki człowiek sam nie doświadczy choroby, cierpienia, bólu, ciężko zmienić przyzwyczajenia. Dlatego od dziecięcych lat trzeba kształtować świadomość. Ta świadomość to podstawowy, najważniejszy punkt w dbaniu o zdrowie.

    Dziękuję za ten punkt

    Renata

    1. Na podstawie mojego wieloletniego doświadczenia mogę powiedzieć, że niektórych osób nawet cierpienie nie jest w stanie zmobilizować do zmiany nawyków czy przyzwyczajeń. Skoro „wszyscy” tak postępują, nie ma powodu, by coś zmieniać. A choroba nie pojawiła się dlatego, że zostały popełnione błędy w ilości dużo, dużo większej niż organizm mógł znieść. Tak widocznie musiało być. Inna opcja w głowie się nie mieści. W takich przypadkach mówienie o zapobieganiu, postępowaniu profilaktycznym mija się z celem. Na szczęście, przybywa osób coraz bardziej świadomych. W Stargardzie od kilku lat nie ma sklepu ze zdrową żywnością. Wśród kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców nie znajdzie się tylu, którzy korzystaliby na tyle często z tego rodzaju oferty, żeby taki przybytek mógł się utrzymać. A w polskim Cieszynie funkcjonuje kilka takich sklepów tylko dlatego, że wystarczająco często i w odpowiedniej ilości robią zakupy klienci z Cieszyna czeskiego. Oj, duże zmiany muszą zajść jeszcze w świadomości Polaków. Bardzo duże.

  3. Dorotko,bardzo ciekawy webinar.

    Mnie najbardziej poruszyła kwestia świadomości.Rzeczywiście ona jest najważniejsza. To my musimy być świadomi tego, że nasze zdrowie leży w naszych rękach.To my musimy o nie dbać, dobrze się odżywiać, dostarczać organizmowi odpowiednich wartości odżywczych, witamin, minerałów itd. Bądźmy więc ŚWIADOMI.

    1. Kama,

      Zdecydowanie wszystko zaczyna się od świadomości. Zwłaszcza, że w tym nieprawdopodobnym gąszczu sprzecznych i wzajemnie wykluczających się informacji łatwo się pogubić. Niezwykle trudno oddzielić ziarno od plew. Do tego właśnie potrzebna jest świadomość.

Skomentuj Iza Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *