Warto było!

 Minionej środy, w ramach Akademii Zainteresowania Własnym Zdrowiem, zgłębialiśmy tajniki rozwoju psychoseksualnego młodzieży, z najróżniejszymi, nie tylko zdrowotnymi jego konsekwencjami. Swoim wieloletnim doświadczeniem dzieliła się z nami osoba wyjątkowa. Kobieta, dla której obcowanie z bardzo młodymi ludźmi, zwłaszcza tymi kwalifikowanymi jako młodzież tzw. trudna, to po prostu codzienna praca zawodowa. Praca, którą zdaje się wykonywać fantastycznie, bo wszelkie znaki na niebie i ziemi świadczą o tym, że przez tę często zupełnie „pogubioną” młodzież  jest bardzo szanowana i śmiem podejrzewać, uwielbiana.

 Tego wszystkiego co było tematem naszego spotkania uczyliśmy się od Izabeli Jurewicz – Zimny, Specjalistki w zakresie Rewalidacji Osób z Upośledzeniem Umysłowym, Absolwentki Studium traktującego o Metodach Pracy z Dziećmi Będącymi Ofiarami Przemocy Seksualnej, ich Rodzicami i Opiekunami. Osoby posiadającej m.in. uprawnienia trenerskie i bogate doświadczenie w zakresie prowadzenia Szkoły dla Rodziców a także Treningu Zastępowania Agresji (ART).

Zasiedliśmy przed swoimi komputerowymi monitorami po to, by przyjrzeć się zawirowaniom zdrowotnym typowym dla tego okresu życia człowieka i sposobom radzenia sobie z nimi. By dowiedzieć się jak dzięki preparatom z oferty CaliVita© pomóc nastolatkowi przetrwać burzę hormonów. A także zasięgnąć rady w kwestii: jak samemu w tym czasie (bez strat w sferze psyche) przetrwać z nastolatkiem. :)

Wykład był szalenie interesujący i został pięknie poprowadzony. Po solidnej podbudowie teoretycznej, zaleceniach w konkretnych problemach ciała i ducha, otrzymaliśmy wiele bardzo istotnych wskazówek do wykorzystania w kontakcie z własnymi dziećmi.

Iza przypomniała nam, że serdeczne uściski (bez względu na wiek) wspomagają układ immunologiczny, pomagają zasnąć, redukują stres, leczą depresję i …działają odmładzająco! A co najważniejsze (dla osób, którym szczególnie bliskie jest wszystko co wiąże się ze zdrowym stylem i trybem życia), nie mają nieprzyjemnych efektów ubocznych. W dodatku są zupełnie za darmo i … nie tuczą. :) 

 Mnie, szczególnie przypadło do gustu zdanie:

 Nasiona Poczucia Własnej Wartości powinny być zasiane w ziemi bogatej  w  BEZPIECZEŃSTWO, ZAUFANIE, PRAWIDŁOWE RELACJE i WIĘZI.

Na sam koniec nasza przesympatyczna, niezwykle ciepła i wyjątkowo przyjaźnie nastawiona do młodzieży prelegentka przekazała nam Apel dorastającego dziecka do rodziców. Warto wziąć go sobie do serca. 

 1. Nie dawajcie mi wszystkiego o co proszę. Czasami robię to tylko po to, aby zobaczyć, do jakich granic mogę od Was wymagać.

2. Nie krzyczcie na mnie. Mniej Was za to szanuję. Równocześnie uczycie mnie krzyczeć, a ja tego nie chcę.

 3. Nie dawajcie mi rozkazów.  Jeżeli mnie poprosicie, chętnie to zrobię, nawet szybciej i z większą przyjemnością.

 4. Spełniajcie swoje obietnice. I dobre i  złe.

 5. Nie porównujcie mnie do nikogo, przede wszystkim do brata lub siostry. Jeżeli chwalicie mnie – ktoś cierpi, jeżeli przeciwnie, wtedy cierpię ja.

 6. Pozwólcie mi samodzielnie coś zrobić. Jeżeli wszystko będziecie robili za mnie, niczego się nie nauczę.

 7. Kiedy coś robię źle, nie wymagajcie abym podał przyczynę. Ja sam zazwyczaj jej nie znam.

 8. Nie kłamcie przede mną. Nie uczcie mnie w ten sposób kłamać przed Wami. Ja nie lubię tego robić, nie chcę Was źle oceniać.

 9. Traktujcie mnie tak samo jak Waszych przyjaciół: uprzejmie i serdecznie.

 10. Gdy nie macie racji, przyznajcie się do tego. W głębi serca mój szacunek dla Was wzrośnie. W ten sposób nauczycie również mnie przyznawać się do swoich błędów.

 Jeśli miałabym spotkanie podsumować najkrócej jak to możliwe, stwierdzenie,  które przychodzi mi do głowy jako pierwsze, to: Warto było!  Dorota A. Madejska

 PS

 W uzupełnieniu, kilka zaproponowanych podczas wykłądu wskazówek suplementacyjnych.

 1.

Okres dojrzewania charakteryzuje gwałtowny spadek naturalnej odporności. Wzrost poziomu estrogenów u dziewcząt i testosteronu u chłopców hamuje działanie grasicy, co staje się powodem gwałtownego spadku odporności. Preparatem, który genialnie ją wzmacnia i reguluje tzw. burzę hormonów jest Polinesian Noni. Bardzo  pomocnym w tym czasie preparatem jest również Stress Management,  a jeśli młody człowiek ma problemy ze snem, dobrze działa Strong Bones.

2.

Trądzik młodzieńczy. Ponieważ leczenie objawowe nie przynosi zamierzonych rezultatów, trzeba postawić na zlikwidowanie przyczyny. Należy zacząć od wzmocnienia naturalnej flory bakteryjnej jelit. Proces oczyszczania jelit wspierają: Pure Yucca, Ocean 21, Spirulina Max, Garlic Caps. Jeżeli objawy wskazują na nadmierną ilość grzybów w jelitach,  wówczas warto sięgnąć po Para Protex. Po oczyszczaniu sens ma włączenie preparatu AC- Zymes i jednego z zestawów witaminowo-mineralnych (np. Full Spectrum lub Vital). Należy też pamiętać o Chelated Zinc i Pro Selenium lub Power Mins.

3.

W tym czasie zalecane jest uzupełniające niedobory wapnia i magnezu wsparcie kośćca. Preparatami, z którymi warto się zaprzyjaźnić są Power Mins, Strong Bones, Bee Power i C300 Plus.

4.

W trudnym okresie dojrzewania, solidnego wsparcia potrzebują organizmy dziewcząt. Pierwsze miesiączki bywają nieregularne, bolesne, z wyjątkowo przykro objawiającym się napięciem,  zaparciami lub biegunkami, wahaniami nastroju, czasami nawet stanami depresyjnymi. Wspaniałą pomocą w pokonaniu tego rodzaju problemów mogą okazać się wiesiołek (Evening Primrose Oil) i witamina E (Vitamin E). Jeśli jest się w posiadaniu urządzenia BioHarmonex, warto w tym czasie skorzystać z programów: Hormone, Detox i Skin, Menses, Pain).

 

 

 

 

 

10 myśli na “Warto było!”

  1. Ja mam dzieci dopiero w wieku 3 lat i 9 miesięcy ale musze powiedzieć, że rady dane w tym webinarze już teraz mi się przydają. Zresztą warto się tych zasad trzymać przez całe życie.

    1. Pani Marto,
      Zgadzam się z ostatnim zdaniem w 100 procentach. Jeszcze raz analizowałam te zasady i pomyślałam, że one tak prawdę mówiąc powinny obowiązywać nie tylko w rodzinie.
      Czy lubimy jak w pracy, sklepie czy w innym miejscu ktoś nas okłamuje, na nas krzyczy lub porównuje?
      Odpowiedź nasuwa się sama.
      Bardzo dziękuję za komentarz. To zawsze mobilizuje i dodaje skrzydeł:)

  2. Iza

    Byłam na wszystkich Twoich webinarach. Wszystkie oczywiście bardzo ciekawe, ten jednak wzbudził we mnie największe emocje. Klimat, który stworzyłaś podczas spotkania pamiętam do dziś. Czułam błysk w Twoich oczach, kiedy opowiadałaś o najróżniejszych problemach młodzieży. Wyraźnie było widać, że kochasz pracę z dziećmi.

    Apel dorastającego dziecka do rodziców wzięłam sobie oczywiście do serca. Najbardziej ujął mnie pierwszy punkt: „Nie dawajcie mi wszystkiego o co proszę. Czasami robię to tylko po to, aby zobaczyć, do jakich granic mogę od Was wymagać”.

    To jest baardzo ważne, zwłaszcza w dziejszym, bardzo kompsumpcyjnym świecie. Nasze dzieci potrzebują granic… te granice stanowią swoistą mapę życiową każdego dziecka. Żadna kolejna zabawka, żaden telewizor, komputer nie zastąpi dziecku naszej miłości… Dajmy im każdego dnia odrobinę siebie, one tego potrzebują!

    1. Kamilko,
      Cieszę się, że zwróciłaś na to uwagę. Często spotykam się z postawą rodzicielską taką, że rodzice swoim pociechom chcą „nieba przychylić”- zwłaszcza tego materialnego. Rodzice mówią: „proszę pani on ma wszystko czego chce”. No właśnie ma wszystko prócz zainteresowania i troski własnych rodziców, a na tym najbardziej mu zależy, nawet jeśli sam nie do końca jest tego świadomy.
      Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam.

  3. Drogie dziewczyny,

    Bardzo się cieszę, że temat problemów dorastających dzieci został podjęty na webinarze.
    Dojrzewanie to strasznie trudny czas dla młodzieży i rodziców.

    Kiedyś myślałam, że bycie młodą mamą, nie wróży poprawnych stosunków z nastolatką. Dziś sądzę inaczej.Pamiętam swoje, jeszcze nie tak odległe, „naście lat” :). Jest mi łatwiej zrozumieć, zaakceptować i powiedzieć NIE, bez poczucia winy.

    Myślę, że Apel dorastającego dziecka do rodziców, o którym mowa w artykule, może być rodzajem KONTRAKTU w rodzinie. Zdrowe relacje w domu, to gwarant szczęścia i zdrowia. To solidny fundament na dorosłe życie.

    Dziękuję za interesujący, i również wzruszający dla mnie webinar.
    Pozdrawiam najpiękniej :)
    Małgosia Safandowska

    1. Dla mnie to spotkanie było również pełne powodów do wzruszeń.
      Zresztą, kiedy Iza skończyła, poszłam ją uściskać i stałyśmy tak dłuższą chwilę bez słów.
      Małgosiu, pomysł zakontraktowania Apelu bardzo mi się podoba.
      Podczas tego wykładu usłyszałam o nim po raz pierwszy.
      Ku własnemu zaskoczeniu stwierdziłam, że w naszej rodzinie jego założeń trzymamy się zupełnie intuicyjnie i instynktownie. Pewnie dlatego dzieci czują się akceptowane, doceniane, a dzięki temu szczęśliwe co daje im właśnie ten mocny fundament, o którym piszesz.
      Podobny, trochę zmodyfikowany Apel przydałby się każdej szkole, na czym w szczególności miałyby szansę zyskać dzieci, które nie mają wystarczającego oparcia w rodzinie. Myślę, że e efekcie świat miałby być szansę dużo bardziej przyjazny.

    2. Małgosiu,
      uwielbiam ludzi z taką empatią jak Twoja, którzy zamiast mówić:”za moich czasów… „, mówią :”pamiętam jak…”- to jest niesamowicie cenne i wartościowe. Cieszę się, że webinar Cię zainteresował.
      Dziękuję za ciepłe słowa i bardzo, bardzo serdecznie pozdrawiam.
      Iza

  4. Witam,

    Dla mnie temat bardzo na czasie. Mam 12 letniego syna i od 2-ch lat borykam się z burzą hormonów. W tym wieku widzę, że dzieci chciałyby być samodzielne, dorosłe a potrzebują jeszcze tyle czułości i przytulania. Myślałam, że to może syndrom jedynaka, ale teraz już wiem, że nie:-) Sama, pamiętam jak miałam 11 lat, mama zapomniała mnie pocałować na dobranoc. To był taki rytuał, zawsze jak byliśmy już w łóżku mama na dobranoc nas całowała. Ja cierpliwie czekałam i od północy zaczęłam płakać… w końcu poszłam poszukać mamy, pocałowałam ją jak spała a ja wtedy się uspokoiłam i zasnęłam.
    Tę historię przypomniałam sobie podczas wykładu Pani Izy i uświadomiłam sobie, że robię błąd. Często właśnie powielamy zachowania rodziców, niby zarzekamy się, że nie będziemy robić tak, że będziemy robić inaczej ale niestety nie wychodzi.
    Zapominamy o bagażu emocjonalnym jakie dziecko gromadzi i wyrusza z nim w przyszłość.

    Jeszcze raz dziękuję za ten wykład.

    Pozdrawiam
    Renata

    1. Pani Renato,
      Mam nadzieję, że będziemy miały okazję kiedyś się poznać. Chętnie porozmawiałabym z Panią. Myślę, że miałybyśmy o czym. Bardzo podoba mi się Pani podejście do sprawy. Historia z pocałunkiem spodobała mi się i potwierdziła, że to o czym mówiłam, to po prostu prawda. Niesamowicie ważny dla przyszłości naszych dzieci jest ten bagaż emocjonalny, na który Pani zwróciła uwagę. Dziękuję za mobilizujacy do działania komentarz i pozdrawiam bardzo ciepło. :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *