Moja misja

Kim jestem? W co wierzę?

Co dzięki temu co robię, chcę dać innym?

Kim jestem?

– Osobą, która sama kiedyś potrzebowała pomocy.

W co wierzę?

– W to, że sens ma tylko działanie ze wszech miar etyczne.

Celem Mojej Misji jest SIANIE DOBRA czyli SŁUŻENIE LUDZIOM poprzez  „otwieranie głów” na to, co ma wpływ na budowanie zdrowia i jego zachowanie.

To „otwieranie głów” nie jest moim określeniem. Chcesz wiedzieć skąd się tu wzięło?

Otóż… 

Wiele lat temu, na koniec jednego z moich wykładów, poprosiłam o zadawanie pytań. Ku mojemu zaskoczeniu, w ich miejsce, usłyszałam coś zupełnie innego. Jedna z uczestniczek powiedziała m.in. zdanie, które wówczas sprawiło mi po prostu radość, a za czas jakiś, w dużym stopniu wpłynęło na zmianę mojego  myślenia o prowadzonej działalności. 

Pani Wanda Z. na każde spotkanie przychodziła (zawsze z mężem) jako pierwsza. Siadała blisko, by nie uronić ani słowa. Nigdy w trakcie omawiania przeze mnie tematu, nie wdawała się w pogaduszki z wykładowymi sąsiadami. Wszystko o czym mówiłam, skrzętnie notowała i nagrywała. Następnie w domu na podstawie tych materiałów robiła opracowania, które przekazywała znajomym.

Otóż tego pamiętnego  popołudnia, z solidnymi,  świadczącymi o niemałym podekscytowaniu rumieńcami, w odpowiedzi na moją prośbę o pytania, powiedziała tak: 

„Pani Doroto, uwielbiamy z mężem te spotkania! Dowiadujemy się od pani tylu nowych ważnych rzeczy, o których  dotąd nie mieliśmy pojęcia. Pani po prostu (w tym momencie przez chwilę wyraźnie szukała odpowiednich słów, po czym z wielkim entuzjazmem niemal wykrzyknęła) …OTWIERA nasze GŁOWY!” 

Żałuję, że nie miałam możliwości udokumentowania tego  szczególnego „wyznania”. Sposób w jaki to mówiła, sprawił, że nie tylko treść jej wypowiedzi, ale i wyraz twarzy, mimo upływu lat, do dziś dokładnie pamiętam. Tym swoim jakże spontanicznym wynurzeniem podpowiedziała mi coś bardzo, bardzo ważnego.

Mijał czas, a ja poprzez różne formy działania, tym, którzy chcieli, by im pomagać, starałam się „otwierać głowy.” Robiłam to na różne sposoby, przy czym zdecydowanie  „pierwsze skrzypce grało” słowo pisane (więcej na ten temat w zakładce Inne publikacje). Dziś dzięki nieprawdopodobnemu rozwojowi technologii każdemu zaangażowaniu można nadać zupełnie inny kształt i takie możliwości w swojej pracy staram się również wykorzystywać (o tym w zakładce Akademia).

Wiedzy z tego zakresu jest wokół nas całe mnóstwo. Mimo to, niestety nie żyjemy w społeczeństwie wolnym od chorób. Właśnie dlatego zdecydowałam się na podawanie informacji dotyczących niełatwych zwykle zagadnień, w sposób najprostszy jak to możliwe.

Co dzięki temu co robię chcę dać innym?

Zależy mi na tym, by osoby, które zechcą korzystać z mojego doświadczenia, otrzymały służące maksymalizacji zdrowia proste instrukcje.  Chcę by te, które od zawsze były otwarte, bądź  otworzyły się na propagowane przeze mnie koncepcje, dzięki otrzymywanym  impulsom, pamiętały, że…

„Zdrowie zaczyna się wraz z wiedzą”. 

By nie ustawały w poszerzaniu jej zasobów i ich wykorzystywaniu.

Jeśli częściej będę otrzymywać maile podobne do tego, jaki całkiem niedawno odebrałam od Klubowiczki z Grodziska Mazowieckiego,  wówczas uznam, że kierunek jaki obrałam, jest właściwy.  

/Wiadomość z  19 października zaczyna się słowami: „Kiedy tak  słuchałam relacji  pani Renaty o jej córce Agnieszce,  przypomniałam sobie jak zmagałam się z tymi bólami z Michałem. I tak sobie pomyślałam, że dziękuję Bogu, że Panią spotkałam. (…)” 

Czego chcieć więcej? :)

4 myśli na “Moja misja”

  1. andrzej z toronto

    po prostu otworzyla mi sie glowa ma pani wielki dar żaluje ze dopiero terz pania znalazlem dziekuje za to co pani robi andrzej

    1. Dorota
      Dorota A. Madejska

      Panie Andrzeju, serdecznie dziękuję za dobre słowo. Tym cenniejsze, że coraz rzadziej spotykane. Pozdrawiam Kanadę. :)

  2. Ludzie, którzy potrzebują pomocy zawsze od Ciebie ją otrzymują. Czują się bezpieczni bo wiedzą,że jesteś blisko chociaż tak daleko mieszkasz :-) Wiele od Ciebie można się nauczyć i ciągle uczyć. Dla mnie ważne jest jeszcze to jak zmieniasz świadomość jak dbać o zdrowie.

    Dziękuje
    Renata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *