Woda alkaliczna to ogromna pomoc nie tylko w chorobie nowotworowej (patrz: poprzedni wpis). Nade wszystko powinna być wykorzystywana w działaniach profilaktycznych. Co jednak można począć kiedy problem już zaistniał, a efekty tradycyjnego leczenia nie są w pełni satysfakcjonujące? Za przykład weźmy dokuczające wielu naszym rodakom problemy stawowe. Czy i wtedy woda o odpowiednim odczynie ph może mieć zastosowanie?
Zarówno zapalenie stawów, jak i dna moczanowa to przede wszystkim efekt kumulacji kwasów. Tym razem w przestrzeniach stawowych. Niestety, ich obecność prowadzi do zakłóceń w odnawianiu się chrząstki. To z kolei inicjuje stany zapalne. Leczenie ich polega zwykle na podawaniu środków przeciwbólowych i przeciwzapalnych. Kłopot w tym, że w przeważającej większości są one kwasotwórcze. Dlatego ich długotrwałe zażywanie może spowodować jeszcze większe uszkodzenie stawów. Jak więc widać, postępowanie tradycyjne ma raczej charakter tymczasowy ponieważ nie zwalcza samego problemu.
Biorąc pod uwagę fakt, że podstawową przyczyną tych chorób jest zbyt wysoki poziom kwaśnych pozostałości w organizmie, a gromadzenie się soli w stawach jest tylko odpowiedzią ciała na ten problem, najlepszym sposobem byłaby alkalizacja a dzięki temu, usuwanie nagromadzonych kwasów.
Więcej informacji na ten temat w nagraniu wykładu z poprzedniego tygodnia.
http://www.youtube.com/watch?v=C5GuEPo44y0&feature=plcp
Z życzeniami zdrowych stawów bez bólu i nieprzyjemnych trzasków :) Dorota A. Madejska
PS
O co chodzi z tym (pokazanym na zdjęciach) ORP ? Jak ująć to najprościej?
ORP to skrót od: Potencjał Oksydacyjno-Redukcyjny. Utlenianie to korozja. W organizmie człowieka to proces prowadzący, poprzez osłabianie organizmu do chorób a w konsekwencji, do starzenia czyli „rdzewienia”. Jeśli wartość ORP płynu jest dodatnia, jest on utleniaczem (powoduje „rdzewienie”). Jeśli ORP jest ujemne – roztwór jest antyutleniaczem (to swego rodzaju „odrdzewiacz” dla komórek).